Wiele osób stosuje w swoich akwariach napowietrzanie za pomocą pompki i kamienia rozpylającego powietrze nie zastanawiając się, czy jest to rzeczywiście konieczne.
Napowietrzanie zwykle stosowane jest aby zapewnić odpowiednią ilość tlenu dla ryb. Tlen dostaje się do akwarium poprzez dyfuzję na styku wody i powietrza. Jest to proces dość powolny (tlen słabo się rozpuszcza w wodzie). Maksymalne stężenie tlenu w akwarium to około 8ppm (mg/l). Rozpuszczanie tlenu jest więc wspomagane przez rozpylanie powietrza w akwarium. Równie skutecznym sposobem na rozpuszczenie tlenu jest wymuszenie ruchu tafli wody i niedopuszczanie aby na powierzchni tworzył się kożuch bakteryjny.
W normalnych warunkach, gdy w akwarium znajduje się pewna ilość dobrze rosnących roślin, napowietrzanie nie jest konieczne, gdyż rośliny produkują wystarczającą ilość tlenu. Jeżeli jednak rośliny nie rosną, tylko zaczynają gnić, to zużywane do tego są spore ilości tlenu. W takim przypadku napowietrzanie akwarium może okazać się konieczne. Gdy nie ma w akwarium rozkładającej się materii, to napowietrzanie nie jest konieczne. Wystarczy spojrzeć na akwaria z rybami w sklepie. Jest wiele akwariów gdzie ryby są strasznie stłoczone a napowietrzanie nie ma, tylko filtr poruszający powierzchnią wody.
Napowietrzanie powoduje też, że normuje się w wodzie ilość dwutlenku węgla (na poziomie około 4ppm). W słabo oświetlonych akwariach (do 0,3W/l) taka ilość CO2 powinna wystarczyć do prawidłowego wzrostu mniej wymagających roślin.
Innym aspektem jest efekt wizualny. Wiele osób nie znosi widoku napowietrzacza w akwarium (w tym ja), ale istnieje też duża grupa, dla której stanowi to atrakcję.