Dawno nie pisałem. Dużo się pozmieniało w moim akwarystycznym hobby. Przede wszystkim założyłem nowe akwarium, które jest całkiem spore, bo ma aż 450 litrów. Niestety nie za bardzo jest się czym chwalić, gdyż ciągle mam problemy z glonami, a właściwie z jednym rodzajem, tzw. zielonym pyłem.
Glon ten tworzy osad na roślinach i szybach akwarium blokując fotosyntezę i psując efekt wizualny.
Walczę z tym glonem od założenia akwarium, czyli już około pół roku. Próbowałem już różnych metod, ale żadna nie dała zadowalającego efektu. Na forach nie udało mi się znaleźć jednoznacznej porady. W tej chwili zrezygnowałem z podawania nawozów, podaję tylko potas i magnez do podmiany, zmniejszyłem też oświetlenie do 160 W / 450 litrów. Zobaczymy jaki efekt to przyniesie. Na razie jestem dobrej myśli.
Też miałem taki sam problem ale udał się go zlikwidować, ograniczając światło, dodanie filtra więcej roślin i nie odmulając dna co tydzień bo nie mogły się wytworzyć bakterie w nim. Akwarium 450l oświetlenie 8x54w t5 filtr fluval i jakiś hinol z lampą uv
OdpowiedzUsuńJa problem z pyłem rozwiązałem nawozem i światłem. Podmieniłem 2/3 wody Wlałem nawozu NPK ze szczególnym uwzględnieniem azotu(test wykazywał zero NO3) i ograniczyłem mikro (szczególnie Fe), no i lampy na całą moc. Nie ma co się ograniczać ze światłem. Glony wyżyją przy 1/5 tego światła co rośliny wyższe. Ograniczenie świecenia tylko utrudni wzrost roślin wyższych i uniemożliwi im zabrania nawozów "spod nosa" glonom. Najskuteczniej glony ogranicza brak żelaza w wodzie, a tylko ze słupa wody mogą je pobrać. Efekt był momentalny. Pył zniknął. Co ciekawe azot znika z wody błyskawicznie stąd mój wniosek, że to on limitował rośliny wyższe, a mikro było w nadmiarze, bo póki co nie ma objawów niedoboru żelaza, a roślinki zaczynają odbijać
OdpowiedzUsuńProblem z pyłem już dawno nieaktualny. Pomogło zmniejszenie fosforanów i żelaza. Podawałem też węgiel w płynie. Oświetlenia nie zmniejszałem.
Usuń